[O2FL] 9 tys km i wymiana rozrządu 1.2 TSi

[Nowik]

możliwe, że też uda mi się dzisiaj pojawić na spocie

[Pepcio]

[O2FL] 9 tys km i wymiana rozrządu 1.2 TSi

Witajcie.
W dniu wczorajszym odebrałem z ASO swoją II FL po wymianie rozrządu....
Całe 9 tys km wytrzymał i zaczął był głośny, jako, że w maju kończy mi się gwarancja postanowiłem działać. Samochód z mizernym przebiegiem z uwagi na fakt, iż teście od których go odkupiłem w 15 miesięcy najeździli gigantyczne 1300 km ....
Obawiałem się przeprawy z ASO bo objawy były nieregularne i w sumie bardzo delikatne, a mianowicie:
- głośniejsza praca silnika zaraz po porannym rozruchu (tak z 2-3 s)
- dziwne ,,drgawki'' niezależnie czy ciepły czy zimny
- głośny rezonans podczas hamowania silnikiem przy prędkości obrotowej 2800 do 2300 obr/min

Ku mojemu zdziwieniu ASO stanęło na wysokości zadania (przy okazji wielkie brawa dla Skoda Emida w Rudzie Śląskiej za okazane przyjazne podejście do klienta)

Niestety rezonans chyba pozostał, piszę chyba bo nie miałem okazji dużo pojeździć, ale coś tam słychać i obawiam się, że ten temat powróci.
Nie wiem co myśleć o tym wszystkim, generalnie te rozrządy w TSi to dla mnie dramat.
Zmiana rozrządów nastąpiła z tego co wiem 18.06.2011, a moja Octa jest z maja.
Generalnie z samochodu jestem bardzo zadowolony, ale jak pomyślę, że za kolejne kilkanaście tysięcy km może czekać mnie powtórka z rozrywki tym razem płatna to źle mi się robi.
O sofcie i większej mocy chyba czas zapomnieć bo jak mam dostać korbą w czaszkę, albo zaworami po oczach .....

Niech żyje TSi...

Przy okazji jako zastępczaka dostałem OII FL 1.4 TSi z przebiegiem 20 tys km, tam na zimno z silnika dobiegała cała paleta dźwięków, masakra jakaś.
Porównując osiągi i spalanie mogłem zauważyć, że:
- 1.2 jedzie bardziej dołem - 1.4 bardziej górą
- w zasadzie cieszę się, że mam 1.2 zamiast 1.4, różnice w osiągach są mizerne, a spalanie w 1.2 wyszło mniej więcej 1-1,5 l więcej w 1.4 w tych samych warunkach.
- jestem też zadowolony z faktu, że posiadam wersję Elegance, bo 1.4 to straszna bieda była z manualną klimą, zwykłą kierownicą i licznikiem bez maxi dota, co nawet na pierwszy rzut oka robi ogromną różnicę.

Żeby dopełnić czary goryczy w drodze do serwisu dostałem kamieniem w przednią szybę, jechałem dość szybko na A4, całe szczęście oprócz odprysku nic więcej się nie stało, szyba już sklejona i jedziemy dalej.

Jako, że lada moment kończy się gwarancja na ostatnie partie 1.2 ze zbabranymi rozrządami każdemu kto nie miał jeszcze wymienionego tego elementu radzę męczyć ASO.

Pozdrawiam.

[wire1]

Nie ma co sie zabardzo cieszyć kolego.
U mnie też wyminili rozrząd i przez 3 miesiąće był spokój, ale niestety znowu coś zaczął dziswnie głosno odpalać. Powoli przymierzam sie do sprzedania tej zajebistej skody. I raczej do skody juz nie wrócę.

[Pepcio]

Nie ma co sie zabardzo cieszyć kolego.
U mnie też wyminili rozrząd i przez 3 miesiąće był spokój, ale niestety znowu coś zaczął dziswnie głosno odpalać. Powoli przymierzam sie do sprzedania tej zajebistej skody. I raczej do skody juz nie wrócę.

Nie cieszę się, okazuję umiarkowany optymizm.
Mam nadzieję pojeździć tak do 100 tys czyli jakieś 4 lata, ale czy się da ?
Może trochę demonizujemy te rozrządy? To, że głośniej odpali, a później jest już normalnie nie koniecznie może świadczyć o tym, że zaraz zdechnie.
W Oplu przy silnikach Ecotec też łańcuchy było słychać, a bardzo często jeździło to i jeździło.
Ciekawe jak często dochodzi do poważnych awarii w 1.2 TSI, czyli zrywa się łańcuch i silnik idzie w drobny mak.

[marcink_1]

Witam.
Kolego ja mam 1,4 TSI i przejechane 50 tys. km. Jak jest zimny, to pracuje głośniej ale mnie to nie przeszkadza dopuki jeździ, więc nie widzę powodów do wymiany rozrządu. Jakiś zdecydowanie niepokojacych dźwięków nie ma, a każdy silnik jak jest zimny to głosniej pracuje.
Może, więc nie jest tak źle. Trzeba jeździć i nie szukać dziury w całym.

Pozdrawiam
Marcin.

[Pepcio]

Witam.
Kolego ja mam 1,4 TSI i przejechane 50 tys. km. Jak jest zimny, to pracuje głośniej ale mnie to nie przeszkadza dopuki jeździ, więc nie widzę powodów do wymiany rozrządu. Jakiś zdecydowanie niepokojacych dźwięków nie ma, a każdy silnik jak jest zimny to głosniej pracuje.
Może, więc nie jest tak źle. Trzeba jeździć i nie szukać dziury w całym.

Pozdrawiam
Marcin.

Niby tak, jednak da się słyszeć głosy osób które postępowały w podobny sposób, a potem szukały silnika na wymianę.
Oby było to jakoś wyważone i gdzieś po środku tego co piszę ja i Ty.

Pozdrawiam.

[Ceed1]

Nie słyszałem takiej historii o 1,4 TSI. Bardzo proszę o przykład nowego silnika, ponieważ stary wydawał dziwne odgłosy a właściciel to zignorował. Tylko konkretnie. Nie chce się mi czytać bajek o szwagrze stryjecznego wuja, który słyszał od kolegi...

[AdamB]

Pepcio, u mojego brata w OIIFL 1.2TSI łańcuch rzegotał w zasadzie od nowości. Wymieniony przy przebiegu podobnym do twojego łącznie z jakąś podkładką pod sterowanie turbiny.

[Pepcio]

Nie słyszałem takiej historii o 1,4 TSI. Bardzo proszę o przykład nowego silnika, ponieważ stary wydawał dziwne odgłosy a właściciel to zignorował. Tylko konkretnie. Nie chce się mi czytać bajek o szwagrze stryjecznego wuja, który słyszał od kolegi...

Takich historii jest dużo w necie, nie mam podstaw by w nie nie wierzyć.
Branżowe czasopisma też rozpisują się na ten temat, więc w takiej sytuacji ,,odrzucanie'' niewygodnych faktów raczej nie poprawi sytuacji potencjalnego użytkownika samochodu z silnikiem TSi.
Nie chcę się spierać, należę do grupy użytkowników którym przeszkadzają nietypowe dźwięki i zachowania samochodu, wolę więc dmuchać na zimne bo w życiu przejechałem się już ładnie parę razy na rzeczach teoretycznie nie do zajechania lub ocenach sytuacji na zasadzie TTTM.

Pozdrawiam.

[ Dodano: Czw 28 Mar, 13 08:59 ]

Pepcio, u mojego brata w OIIFL 1.2TSI łańcuch rzegotał w zasadzie od nowości. Wymieniony przy przebiegu podobnym do twojego łącznie z jakąś podkładką pod sterowanie turbiny.

Podkładkę miałem zamontowaną przy przeglądzie jakiś miesiąc wcześniej.
Jak samochód brata? Od tamtej pory spokój czy dalej jakieś sensacje ?

[szkoda]

Nie chcę się spierać, należę do grupy użytkowników którym przeszkadzają nietypowe dźwięki i zachowania samochodu, wolę więc dmuchać na zimne bo w życiu przejechałem się już ładnie parę razy na rzeczach teoretycznie nie do zajechania lub ocenach sytuacji na zasadzie TTTM.

Normalne podejście, chyba każdy z nas chce wyprzedzić ewentualny fakap a nie przyglądac się temu i wmawiać sobie, że tak powinno być :?

[AdamB]

Pepcio, na razie spokój, przynajmniej nic mi nie mówił, że coś nie gra, z tym że to auto dopiero zrobiło z 19kkm a ma 2,5 roku w tej chwili.

[piotrek_gdy]

wiem, że to OT za co z góry przepraszam, ale ... czy nie macie wrażenia że kupując produkt wyżyłowany technologicznie i spełniający normy ekologiczne typu EURO20 :wink: poniekąd musicie się liczyć że to lekkie badziewie w sensie trwałości
bo to chyba jest jednak cos za coś
nie da się zrobić czegoś dobrego i trwałego za małe pieniadze(w sensie opłacalności dla producenta)- to tak jak z butami włoskimi które kiedyś sprowadzano do nas- rozpadały się po pierwszym deszczu bo... podeszwy były z tektury :P
slyszałem, że w nowej generacji silników wprowadzają już miski z plastiku :wink:

[Pepcio]

Pepcio, na razie spokój, przynajmniej nic mi nie mówił, że coś nie gra, z tym że to auto dopiero zrobiło z 19kkm a ma 2,5 roku w tej chwili.

A to widzę, że brat to taki sam mistrz przebiegu jak ja , byle mu się bryka sprawowała

[ Dodano: Czw 28 Mar, 13 09:26 ]

wiem, że to OT za co z góry przepraszam, ale ... czy nie macie wrażenia że kupując produkt wyżyłowany technologicznie i spełniający normy ekologiczne typu EURO20 :wink: poniekąd musicie się liczyć że to lekkie badziewie w sensie trwałości
bo to chyba jest jednak cos za coś
nie da się zrobić czegoś dobrego i trwałego za małe pieniadze(w sensie opłacalności dla producenta)- to tak jak z butami włoskimi które kiedyś sprowadzano do nas- rozpadały się po pierwszym deszczu bo... podeszwy były z tektury :P
slyszałem, że w nowej generacji silników wprowadzają już miski z plastiku :wink:

Człowiek kupuje w dobrej wierze, a to, że świat w około systematycznie schodzi na psy to inna sprawa.
Ja swoją Octavię kupiłem w ramach dużej okazji, a mniej z wyboru. Namawiałem teścia gdy ją kupował na diesla, ale stwierdził, że mu nie potrzebny i kupił ,,to coś''.
Mam nadzieję, że przejeżdżę tym TSI jakieś 4-5 lat i się nie rozpadnie, przy obecnych przebiegach nie będzie to więcej niż 120-150 tys km, ale czas pokaże.
Na marginesie i w nawiązaniu do Włoskich butów, z włoszczyzny właśnie uciekłem kupując Octavię, póki co mimo pewnych wad i tak jestem zadowolony bo to co przeżyłem z Fiatami różnej maści to materiał na trzy grube tomy opowieści.

[AdamB]

A to widzę, że brat to taki sam mistrz przebiegu jak ja , byle mu się bryka sprawowała

[quote="Pepcio"]

On jest zawodowym kierowcą i po prostu nie ma kiedy jeździć OII.

[grajewiak]

Ja miałem wymieniony rozrząd przy przebiegu 32tyś km pół roku temu. Na razie cisza i spokój - przebieg aktualny 39 tyś km.

[piotrek_gdy]

i w nawiązaniu do Włoskich butów

tak ale te były robione specjalnie w celach ... kremacji :wink:

tylko nasi przedsiębiorczy biznesmeni sprzedawali je jako normalne bo przebicie było 500krotne

póki co mimo pewnych wad i tak jestem zadowolony

pocieszę cię, ja mam trzecią oktę z rzędu, przy poprzedniej zarzekalem się, że nigdy więciej ale ... dałem ciała i znowu jest :P
ważne żeby cieszyc sie z tego co jest pozytywne, bo niestety są zawsze jakies negatywy :roll:

[Pepcio]

Ja miałem wymieniony rozrząd przy przebiegu 32tyś km pół roku temu. Na razie cisza i spokój - przebieg aktualny 39 tyś km.

To chyba trzeba jakiś odłam w OCP otworzyć, Grupa pod wezwaniem wymienionego rozrządu w 1.2 TSi

[grajewiak]

Nowe 1.2 TSI w OIII ma pasek rozrządu. Ciekaw jestem czy za 2 lata też będą problemy w temacie. Wiadomo pasek nie zadzwoni zanim przeskoczy albo się urwie.

[andrzej111]

Panowie a może wyobraźmy sobie że w TSI jest pasek a nie łańcuch i rozrząd trzeba zmieniać co 50-60kkm.

[grajewiak]

Panowie a może wyobraźmy sobie że w TSI jest pasek a nie łańcuch i rozrząd trzeba zmieniać co 50-60kkm.

No i to jakoś nie razi mentalnie. Prawda?

Ale jakby nie patrzeć łańcuch mógłby być co najmniej tak żywotny jak paski.

Ogólnie to problem jest gdy ktoś autem zarabia na życie i robi duże przebiegi - wtedy lipa co pół roku zmieniać rozrząd. W moim przypadku (15k km rocznie) jak aktualny rozrząd dożyje 80-90 k km to będę zadowolony.

[szkoda]

No i to jakoś nie razi mentalnie. Prawda?

pasek się zmienia co 120kkm

[ Dodano: Czw 28 Mar, 13 15:46 ]

Ciekaw jestem czy za 2 lata też będą problemy w temacie.

wprowadzenie łańcucha to było "poprawianie dobrego" z paskami akurat wcześniej i wciąż nie ma problemu.
za to mogą spieprzyć 1000 innych rzeczy

[Pepcio]

Panowie a może wyobraźmy sobie że w TSI jest pasek a nie łańcuch i rozrząd trzeba zmieniać co 50-60kkm.

Tyle, że wymiana łańcucha to pewnie kwota pod 2,5-3 tys , a paska....

[grajewiak]

Właśnie dobrze gadasz, jakby te 120kkm ten rozrząd wytrzymał byłoby ok.

Z tymi paskami to też nie zawsze jest chyba cudownie.

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=33877&postdays=0&postorder=asc&start=350

Żeby nie było - nie bronię producenta, ale staram się nie łudzić że mam bezawaryjne auto i jako takie Skody nie kupowałem.

Z tymi kosztami wymiany to można polemizować pewnie, nie robiąc w ASO koszt będzie ciut inny.

[szkoda]

Z tymi paskami to też nie zawsze jest chyba cudownie.

zazwyczaj jest cudownie, przypadek Krzycha to ewidentny ewenement
nie ważne, ja też do 120kkm nie dociągnąłem nerwowo, zmieniłem przy 100 :lol:

[ Dodano: Czw 28 Mar, 13 16:25 ]

staram się nie łudzić że mam bezawaryjne auto i jako takie Skody nie kupowałem

no ja zwiedziony legendą O1 trochę w ten sposób kupiłem pierwszą O2, drugą już na zasadzie "znany wróg" też się w zasadzie nie udało ad:

[czto]

Kolejny temat o rozrządzie. Ludzie mają już nalatane ponad 100 kkm i jak na razie silniki mają pod maską.
Nie dramatyzujcie.